Clara jest kobietą sukcesu, ambitną urzędniczką w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jej mąż Haavard pracuje jako lekarz - pediatra, razem wychowują dwójkę uroczych synów. Pewnego dnia na oddział szpitala, w którym pracuje maż Clary, trafia pobity czteroletni chłopiec, a wkrótce potem umiera na skutek poniesionych obrażeń. Kilka godzin później jego ojciec zostaje zamordowany. Podejrzenia zostają skierowane w oczywistym kierunku, jednak nic nie jest tak proste jak mogłoby się wydawać. Kto jest katem, a kto ofiarą? I czy morderstwo można usprawiedliwić?
Pierwsza połowa powieści toczy się bardzo leniwie jak na thriller i zaryzykuję stwierdzenie, że jest po prostu nudna. Miałam problem z wczuciem się w fabułę i uważam, że zabrakło tu elementów ożywiających akcję. Styl, w jakim została napisana, jest dość surowy, choć nadal lekki i przyjemny w odbiorze. Gdyby nie to, mogłabym nie przebrnąć przez początek i porzucić czytanie przed poznaniem zakończenia. Na szczęście żmudny start nie zaważył na całej powieści i nastały wydarzenia, które znacznie ożywiły historię, pozwalając na głębsze wczucie się w treść. Wreszcie pojawiły się też emocje, których zabrakło na początku, a im bliżej zakończenia, tym bardziej zmieniały się moje odczucia co do tego tytułu.
Bohaterowie powieści są bardzo różnorodni i nieprzewidywalni, jednak wszyscy zgadzają się w jednym - kto krzywdzi dziecko, sam powinien zostać skrzywdzony. Autorka przedstawiła opowieść z perspektywy kilku bohaterów, przez narrację pierwszoosobową i uważam to za bardzo udany zabieg. Mając możliwość spojrzenia na świat z perspektywy wielu postaci, mamy szerszy pogląd na opisywane wydarzenia. Z jednej strony ułatwia to rozeznanie się w historii, z drugiej zaś komplikuje odkrycie prawdy. Na pewno jest to thriller mocno angażujący pod względem psychologicznym. Autorka położyła duży nacisk na wykreowanie sieci psychologicznej i zbudowanie złożonych postaci. Dobrze opisała skomplikowane relacje między bohaterami, a poruszając trudny temat przemocy domowej, zaangażowała w lekturę także naszą ludzką wrażliwość i empatię. Intryga została skonstruowana dość starannie, Lillegraven sprytnie zrzucała podejrzenia o popełnienie zbrodni z postaci na postać, przez co ciężko przewidzieć kto jest mordercą i jakie motywy nim kierują. Poruszony temat konfrontuje nas z trudnym i kontrowersyjnym pytaniem: czy można usprawiedliwić zamordowanie kata?
Uważam, że Odbiorę ci wszystko za ciekawy i poruszający thriller, głównie ze względu na przedstawioną tematykę. Ma niestety sporo niedociągnięć - nudny początek czy nieco apatycznych bohaterów. Zabrakło też stopniowego budowania napięcia i emocji temu towarzyszących, co uwielbiam i czego oczekuję sięgając po ten gatunek. To typowy średniak, którego lektury nie można odradzić, ale też nie sposób z czystym sumieniem polecić.
Tytuł: "Odbiorę ci wszystko"
Tytuł oryginalny: Alt er mitt
Autor: Ruth Lillegraven
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data premiery: 24.04.2019
Za możliwość przeczytania tego tytułu dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera.
Mam zamiar kupić tę książkę w wersji elektronicznej już niebawem. Jestem ciekawa, jak ja ją odbiorę. 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Apatyczni bohaterowie - to nie brzmi zbyt dobrze. Książka już czeka na mojej półce.
OdpowiedzUsuńNa rynku wydawniczym znajduje się zbyt wiele porywających thrillerów, abym traciła czas na takiego średniaka.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to przerzucanie podejrzeń. Mimo że średnia jestem go mocno ciekawa
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo wiele książek porusza trudne tematy i uważam, że pokazywanie takich spraw nawet w wersji "rozrywkowej" jaką jest książka, choćby nawet taki średniak, jak ta, jest bardzo dobrym sposobem na otworzenie oczu licznemu gronu odbiorców.
OdpowiedzUsuń