Tytuł: "Pragnienia Niny"
Autor: Anna Kekus
Wydawnictwo: Lira
Premiera: 2018
Moja ocena: 6/10

   O pierwszej części losów Niny Sienkiewicz pisałam już w listopadzie - jeśli jesteście ciekawi to zostawiam link do wpisu: Wybory Niny - Anna Kekus. Byłam zadowolona z lektury, to bardzo lekka i przyjemna opowieść o młodej Polce za wielką wodą, której los nie był tak do końca przychylny. Pragnienia Niny to tegoroczna premiera, a zarazem kontynuacja losów tytułowej bohaterki.

   Życie w Ameryce nie było dla Niny łaskawe i wiele wydarzyło się przez ten krótki czas. Pobicie, nieplanowany ślub i wejście w otoczenie bogaczy nie odbiło się dobrze na jej samopoczuciu. Kilka miesięcy później życie bohaterki wkracza na zupełnie inne tory, a Nina postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i poczuć odrobinę normalności w świecie, do którego nie pasuje. Niestety,  nic nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać. Los podkłada Ninie kolejne kłody pod nogi, a demony przeszłości nie pozwalają o sobie zapomnieć. Dziewczyna ponownie zmaga się z przeciwnościami.
- Miłość cielesna jest częścią nas. Każdy chce się czuć z samym sobą dobrze, a żeby tak było, to trzeba korzystać z życia - zaczęła swój miniwykład. - Przecież nie usiądę w fotelu i nie będę czekać na śmierć. Ona sama przyjdzie i zapewniam cię, zrobi to bez zaproszenia. Zanim kostucha się o mnie upomni, planuję cieszyć się każdą chwilą.
   Ogromnym plusem tej pozycji jest lekkie pióro pani Anny Kekus - książkę czyta się błyskawicznie i tak naprawdę ciężko dostrzec uciekające pod palcami strony. Moja ciekawość poznania kryjącej się w niej historii była dodatkowym motorem do szybszego czytania. Pierwsza część zakończyła się niespodziewanie, przez co jeszcze chętniej chciałam sprawdzić, jakie przygody autorka przygotowała bohaterom. Akcja szybko mknie do przodu, ciągle coś się dzieje, a buzujące w Ninie hormony dodają całości kropli pikanterii.

   Wiele różnych wątków przewija się w tej historii - porwanie, ciąża, śmierć, sekrety i perypetie miłosne młodych i niedoświadczonych w małżeństwie kochanków. Pragnienia Niny są bardzo niejednoznaczne a wpływają na to głównie Nina i Damian, którzy sami nie do końca wiedzą czego chcą i w jakim kierunku powinni podążać. Każdy z tych bohaterów przechodzi wewnętrzną transformację, rozwija się i uczy na swoich błędach. Nina staje się pewniejszą siebie kobietą, walczy o swoje małżeństwo i rodzinę, a Damian uspokaja swoje wcielenie playboya i stara się być dobrą głową tej nietypowej rodziny.


   Niestety, muszę przyznać, że Pragnienia Niny podobały mi się troszkę mniej niż Wybory Niny. Główna bohaterka za sprawą buzujących hormonów stała się za bardzo marudna i irytująca, a Damian działał mi na nerwy swoim niezdecydowaniem i brakiem zaufania. Dodatkowo, autorka niezbyt starannie podeszła do tematu porwania - mógł powstać z tego naprawdę dobry wątek, a został niewykorzystany i potraktowany po macoszemu. Czytając miałam wrażenie, że pani Anna bardzo się śpieszyła, skracała sceny i przyśpieszała bieg wydarzeń - niekoniecznie z korzyścią dla tytułu.
W życiu nie ma takich przycisków jak przewiń, cofnij czy zatrzymaj. - Klementyna wpadła w filozoficzny nastrój. - Trzeba umieć radzić sobie ze wszystkim, co stanie na twojej drodze. I doskonale już wiesz, że trzeba podejmować ryzyko, by zrozumieć, jakim cudem jest życie.
   Moją ocenę sporo ratuje babcia Klementyna, która jest uosobieniem tego, jaka sama chciałabym być za kilkadziesiąt lat. Ponownie pokazała klasę i udowodniła, że starość to nie tylko siedzenie przed telewizorem z robótką w ręku, a raczej doskonały czas by czerpać z życia pełnymi garściami. Okazała się dobrym doradcą w związku Damiana i Niny i wniosła sporo świeżości do całej historii, co doceniam.

   Jeśli lubicie lekkie, wciągające historie i nie oczekujecie po nich lektury najwyższych lotów - będziecie w pełni zadowoleni.  Historia Niny Sienkiewicz jest urocza i mimo, że może wydawać się banalna - możemy się z niej wiele nauczyć.

Za możliwość przeczytania tej pozycji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira.

Magda
   

9 komentarzy:

  1. Przez Twoją recenzję "Wyborów Niny" kupiłam książkę, ale nie byłam świadoma, że jest druga część. Teraz będę musiała poczekać do marca, do urlopu, by się w nią zaopatrzyć! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się, że dowiadujesz się o tym ode mnie :) Mam nadzieję, że Wybory Niny Ci się podobały :)

      Usuń
  2. Nie słyszałam nigdy o tej, ani poprzedniej książce :) Lubię, gdy powieść czyta się szybko za sprawą lekkiego pióra autora, więc może kiedyś się skuszę :)
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam ,,Wybory Niny" i byłam książką oczarowana. Teraz właśnie czytam ,,Pragnienia Niny" :)
    Pozdrawiam
    Kasia z bloga mojswiatliteratury.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytaniu Twojej recenzji, bardzo się cieszę,że książka już czeka w mojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  5. W tej chwili raczej podziękuję, ale może kiedyś dla rozrywki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa i kusząca recenzja...myślę że niedługo przeczytam tę książkę :) Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie sięgnę po taką lekką i przyjemną lekturę...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje mi się, że dużo jest podobnych książek na rynku i jakoś nie mam na nią ochoty ;)

    OdpowiedzUsuń