Tytuł: "Make your bed"
Autor: Admirał William H. McRaven
Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 31.01.2018
Moja ocena: 9/10
Make your bed to zbiór opowiadań stworzony przez emerytowanego wojskowego, byłego dowódcę armii Stanów Zjednoczonych. Inspiracją do napisania tej książki było przemówienie, które wygłosił podczas rozdania dyplomów na Uniwersytecie Teksańskim, gdzie obecnie jest kanclerzem. Całość składa się z dziesięciu krótkich rozdziałów - prostych, ale głębokich lekcji, które uczą jak zmienić świat, zaczynając od siebie.
Życie to walka, a nad każdym z nas stale wisi widmo porażki. Jednak ci, którzy obawiają się klęski, trudu i wstydu, nigdy nie wykorzystają w pełni swojego potencjału. Ten, kto nie próbuje pokonać swoich ograniczeń, nie zjeżdża po linie głową w dół i nie podejmuje dużego ryzyka, nigdy nie pozna granic swoich możliwości.
Admirał, jak na wojskowego przystało, prosto i precyzyjnie formułuje myśli, co składa się na to, że książka jest krótka. Ma zaledwie 130 stron, jednak jest to swego rodzaju esencja wskazówek, które każdy z nas ma gdzieś z tyłu głowy, a nie przywiązywał do nich większego znaczenia. Przedstawione wydarzenia są bardzo inspirujące i jestem pewna, że nie raz będę wracać do tych opowieści - szczególnie w ciężkich chwilach życia.
Warto wspomnieć, że to ogromna dawka motywacji. Czasem zdarza mi się narzekać na banalne sprawy i zapominam, że to, co dla mnie jest tematem do narzekań, dla innych może być powodem do radości. Ta pozycja otwiera oczy na drobnostki i uczy, że każdy mały i systematycznie wykonywany krok zbliża nas do rzeczy wielkich.
Warto wspomnieć, że to ogromna dawka motywacji. Czasem zdarza mi się narzekać na banalne sprawy i zapominam, że to, co dla mnie jest tematem do narzekań, dla innych może być powodem do radości. Ta pozycja otwiera oczy na drobnostki i uczy, że każdy mały i systematycznie wykonywany krok zbliża nas do rzeczy wielkich.
W pewnym momencie każdemu z nas przytrafia się coś strasznego. Odchodzą nasi ukochani albo jakaś inna katastrofa podcina nam skrzydła, a my nie wiemy, jak żyć dalej. W tych najtrudniejszych chwilach sięgnij do najgłębszych zasobów i daj z siebie wszystko.
Historie, którymi podzielił się z nami Admirał, są niezwykle ciekawe, a swoją szczerością i głębokim przesłaniem mogą dotrzeć do świadomości nawet tych najbardziej opornych na zmiany. Make your bed dowodzi, że często z pozoru nieistotne czy banalne czynności mogą dać ogromne efekty i jest pobudką do tego, by wziąć życie w swoje ręce, w końcu mamy je tylko jedno.
Może wydawać się, że to kolejny nudny poradnik jakich wiele - wszak ostatnio mamy prawdziwy wysyp tego typu lektur. Jednak wyróżnia się on na tle innych, które dane było mi czytać, przede wszystkim sposobem, w jaki autor przekazuje każdą z lekcji. Jeśli więc potrzebujesz motywacyjnego kopniaka lub chcesz zmienić coś w swoim zwykłym, szarym życiu - weź głęboki wdech, otwórz Make your bed i pozwól by lektura dodała ci skrzydeł.
Za możliwość przeczytania tej pozycji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwartemu.
Magda
Brzmi ciekawie 😊 zachęciłaś mnie do sięgnięcia po ta lekturę 🤗
OdpowiedzUsuńPamiętam że mowa Admirała McRavena zrobiła na mnie spore wrażenie, z przyjemnością sięgnę po książkę jego autorstwa mimo że nie jestem fanką poradników czy książek motywacyjnych :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce.
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mnie zaciekawiła. Mam nadzieję, że uda mi się ją dorwać gdzieś na promocji :)
OdpowiedzUsuńZachęca mnie w niej to, że jest krótka, zwięzła i na temat;) Mam nadzieję, że kiedyś będę miała szansę przeczytać;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
korczireads.blogspot.com
Z chęcią ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńTwoje recenzja zachęca.
Serdecznie pozdrawiam. :*
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/
Zapisuję tytuł i gdy tylko wpadnie na jakąś przecenę, chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej dla mnie. Ostatnio polubiłam się z takimi książkami, poradnikami. Najważniejsze, że dają radę, bardziej cieszę się drobnostkami :)
OdpowiedzUsuńWidziałam tę książkę w propozycjach wydawnictwa Otwartego jednak wydawało mi się że nie jest to lektura dla mnie. Dzięki Tobie zmieniłam zdanie. Z miła chęcią sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuńWystarczyło, że przeczytałam 2 pierwsze zdania twojej recenzji, żeby się przekonać, że to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKinga
Bardzo mi się podobała ta pozycja ;) Nie wszystkie lekcje do mnie trafiły, kilka nawet mnie nudziło, ale ostatecznie dała mi do myślenia ta książka :)
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com
Pomimo, że nie lubię opowiadań, to jednak udało Ci się zaciekawić mnie tą pozycją! Tytuł więc zapisany!
OdpowiedzUsuń