Tytuł: "Głód"
Autor: Alma Katsu
Wydawnictwo: Albatros
Data premiery: 19.09.2018

   Kiedy zobaczyłam Głód w zapowiedziach wydawnictwa, poczułam swego rodzaju przyciąganie. Szybko okazało się, że to książka, która została napisana w oparciu o prawdziwe wydarzenia - Wyprawę Donnera, o której słyszałam już wcześniej. Sięgając po ten tytuł byłam ogromnie ciekawa jak autorka poradziła sobie interpretacją tematu i w jaki sposób ukształtowała tę historię. Choć oczekiwałam troszkę innej lektury, ostatecznie nie zawiodłam się ani trochę.

   Rok 1846, dziewięćdziesiąt osób z Georgem Donnerem na czele wyrusza z Springfield do Kalifornii w poszukiwaniu nowego, lepszego życia. Każdy z nich - kobiety, mężczyźni, dzieci porzucają cały dorobek, by odnaleźć spokój i upragnione szczęście. Niestety, już na pierwszym etapie podróży dotyka ich nieszczęście, a im dalej idą, tym gorsze i  bardziej nieprawdopodobne zdarzenia mają miejsce. Zapasy uszczuplają się w zastraszającym tempie, coraz więcej osób ginie na szlaku, a zima zbliża się nieubłaganie. Czy uda im się dotrzeć do celu nim śnieg zasypie szlak? Czy wystarczy zapasów? Kto polegnie, a kto przetrwa i jaka będzie tego cena? I czym jest zło, które czai się na nich z każdej strony?

   Jak już wspomniałam, wydarzenia opisane w książce oparte są o Wyprawę Donnera, która miała miejsce w latach 1846-1847. Co ważne - choć sama wyprawa była rzeczywista, autorka, w wydarzenia z przeszłości wplotła postacie fikcyjne i wątki paranormalne, dlatego należy mieć świadomość, że treść książki nie jest w 100% autentyczna. Mimo to nazwiska, daty i część wydarzeń pokrywają się, co według mnie jest dużym plusem i w pewien sposób pozwala zrozumieć i wyobrazić sobie, co wtedy zaszło. Alma Katsu w sposób prosty, ale dosadny przedstawia nam bohaterów powieści. Każdy z nich oprócz prawdziwego, niezbędnego bagażu, niesie także bagaż psychiczny - pełen doświadczeń oraz wspomnień i win z przeszłości, o czym świadczą liczne retrospekcje. Należy pochwalić autorkę za świetne zobrazowanie zachowań ludzkich podczas sytuacji kryzysowych: postawy w obliczu śmierci, troska o bliskich, walka o władzę i chęć przetrwania, przez które każdy przechodzi na swój sposób.
Zawsze ją uczono, że kara dosięga grzesznika w tajemniczy sposób. Że czasami nawet drobne wykroczenia powodują groźne, nieprzewidziane konsekwencje. Kłamstwo i czyjaś śmierć wisiały nad głową jej męża niczym mroczny, ogromniejący cień. To był naprawdę zły znak.
   Powieść jest utrzymana w amerykańskim klimacie, osnuta mgiełką grozy i niepewności. Podczas czytania nieustannie towarzyszy nam lekkie napięcie, a momentami strach przed tym, co nieznane. Autorka niejednokrotnie zaskakuje i szokuje, wciągając nas w wir wydarzeń, których nie sposób przewidzieć, ponieważ sprytnie i z wyczuciem zatarła granice między prawdą a fikcją. Pióro pisarki jest lekkie i barwne,  a jednocześnie surowe, spokojne i jakby pozbawione uczuć. Choć opisuje brutalnie i nieludzkie zachowania, pisze o nich w taki sposób, że mimo wszystko, podświadomie, jesteśmy w stanie nawet je usprawiedliwić.

   Jak informuje okładka - prawa do adaptacji filmowej zostały sprzedane wytwórni 20th Century Fox, a producentem będzie Ridley Scott. Jestem pewna, że obejrzę film, który powstanie, a Was zachęcam do sięgnięcia po Głód jeszcze przed ekranizacją. To wstrząsająca, wielowątkowa lektura, która wprowadzi Was w mroczny klimat drugiej połowy XIX wieku. Myślę, że naprawdę warto poznać tę historię. Ja nie żałuję.

Za możliwość przeczytania tego tytułu serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros.

Magda

•••

8 komentarzy:

  1. Twoja recenzja bardzo wzmogła mój apetyt na lekturę tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, jeśli interesuje Cię taka tematyka :)

      Usuń
  2. Piękna recenzja ;D
    Może się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skuszę się w wolnej chwili. ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również bardzo chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie wstrząsające i mroczne pozycje! :) Chętnie przeczytam, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej się nie skuszę, ale zdjęcie piękne!

    sunreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń