października 13, 2017

'Mroczne zakamarki' - Kara Thomas


Tytuł: "Mroczne zakamarki"
Autor: Kara Thomas
Wydawnictwo: AKURAT
Moja ocena: 6/10

   Kiedy przysłano do mnie propozycję zrecenzowania tej książki, po przeczytaniu zaprezentowanego fragmentu, miałam realne ciarki na ciele. Pomyślałam wtedy, że to będzie coś idealnego dla mnie i nie wahając się długo przyjęłam propozycję. Mroczny thriller, dawka niepewności, skrywane od lat sekrety i małe miasteczko to klimaty, które bardzo lubię. Zazwyczaj wciągają mnie bez reszty i sprawiają, że nie potrafię oderwać się od książki. Czy było tak również tym razem? I tak i nie, a o tym przeczytacie za chwilę.

   Tessa Lowell po latach nieobecności w rodzinnym miasteczku Fayette powraca tam, by spotkać się z śmiertelnie chorym ojcem, który trafił do więzienia. Miasto przynosi jej złe wspomnienia - ucieczkę matki i siostry, odsiadkę ojca i zabójstwo kuzynki jej przyjaciółki Callie. Jako dziewczynki Callie i Tessa przyczyniły się do złapania seryjnego mordercy - "Potwora znad rzeki Ohio". Jednak po latach Tessa ma wątpliwości co do słuszności swoich oskarżeń sprzed lat, a nowe fakty sprawiają sprawę w zupełnie innym świetle. Nagle okazuje się, że "Potwór" może być nadal na wolności..

Nie ma na świecie takiego miejsca, które jest bezpieczne. Nie ważne, jak daleko będziemy próbowały uciec przed wspomnieniami, zmory tamtego wieczoru wszędzie nas dopadną.

   "Mroczne zakamarki" to debiutancka powieść Kary Thomas, która swoją premierę w Polsce miała 20 września 2017 roku. Została napisana w bardzo lekkim i przyjemnym w odbiorze stylu, co sprawiało, że książkę naprawdę szybko się czytało, a rozdziały niepostrzeżenie uciekały jeden za drugim. Narracja pierwszoosobowa także przyczyniła się do łatwego odbioru, a dzięki temu mogliśmy poznać wewnętrzne rozterki bohaterki i być na bieżąco z jej przemyśleniami. Pomysł na fabułę, jej ulokowanie i konstrukcja także przypadły mi do gustu, a całość złożyła się w ciekawą, jednak nie do końca dopracowaną historię. A szkoda, bo to opowieść z potencjałem, który niestety nie został w pełni wykorzystany.


   Atutem książki jest nieprzewidywalność i unikalne rozplanowanie niektórych scen. Bohaterowie także zasługują na pochwałę. Tessa, której los nie był przychylny, nie jest kolejną rozkapryszoną dziecinką, a Callie, nastolatka z silnym charakterem mile mnie zaskoczyła. Autorka nie oszczędzała głównych postaci, stawiała im kłody pod nogi, utrudniała poszukiwanie prawdy i wodziła za nos zarówno obie bohaterki jak i samych czytelników. Nie tak łatwo było się domyślić zakończenia historii i ja naprawdę zostałam zaskoczona, bo finalnie spodziewałam się innego obrotu spraw.

- Oni chcą wierzyć, że ja to zrobiłem. Nie sądzę, aby bali się mnie dlatego, że jestem inny. Według mnie oni boją się, że "Potworem" okaże się ktoś, kto wygląda jak jeden z nich. 

   W tym tytule zabrakło mi jednak najważniejszego i nieodłącznego elementu thrillerów - grania na emocjach czytelnika. Spodziewałam się czegoś więcej - mrocznego klimatu, dozy strachu lub chociaż niepewności, ale tego także zabrakło. Dodatkowo fabuła rozkręcała się jakby w zwolnionym tempie, po czym nagle przeszła w tempo ultraszybkie, a ja siedziałam zdezorientowana z nasuwającym się na myśl jednym pytaniem - "to  naprawdę już wszystko?". Według mnie, głównym błędem popełnionym przez autorkę było zbyt staranne przyłożenie się do początku i środka fabuły i zbyt małe oddanie się kluczowym elementom tej historii, które dobrze rozegrane mogły przynieść dużą korzyść dla powieści.

   Ja, jako czytelnik pozostaję pośrodku, całkiem neutralna - nie jestem ani za ani przeciw książce. Jako lekka i przyjemna opowieść na jesienny i relaksujący wieczór sprawdzi się świetnie, ale jako mroczny thriller mający wzbudzić niezapomniane emocje - niestety nie.

Niektórzy ludzie noszą swoją brutalność jak brzemię zawieszone na szyi. Jego przygarbione ramiona i wygięte plecy mówiły same za siebie.

   Myślę, że młodzi czytelnicy oraz tacy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z thrillerami będą w pełni zadowoleni, ale weterani takich historii mogą się niemile rozczarować powieścią. Nie mniej jednak myślę, że warto zapoznać się z tytułem, wyrobić sobie o nim własne zdanie i do tego Was zachęcam. Jak wiemy, czasem coś, co nie przypadło do gustu jednej osobie, może spodobać się kilku następnym i odwrotnie. Sama nie skreślam autorki i chętnie sięgnę po inne jej pozycje.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję:



Pozdrawiam
Magda

Mogą Ci się spodobać

32 komentarze:

  1. Szkoda, że tempo akcji rozwija się tak nierówno - na pewno bardzo wpływa to na ocenę książki :( Ale to debiut, trzeba dać autorce jeszcze szanse :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mówię nie, chętnie przeczytam inne jej książki :)

      Usuń
  2. Mimo, że nie jestem jakaś wielką fanką takich książek, sądzę, że dałabym jej szansę. Prędzej tej ksiażce, niż Co****n H***er.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że mógłby Ci się spodobać ten tytuł, jakoś pasuje mi do Ciebie :)

      Usuń
  3. Hmmm wiesz, że uwielbiam thrillery i kryminały, więc mimo wszystko z przyjemnością przeczytam tę pozycję, a potem chętnie z Tobą na jej temat podyskutuję, Kochana! 😘🍂📖

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie wiem. Mam teraz tyle innych lektur do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czy sięgnę po tę książkę, ale ogólnie uwielbiam thrillery.
    Bloga obserwuję jako Monika Ch.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. O a ja ją wygrałam w konkursie l, także będę miała okazję ją przeczytać :-)

    Pozdrawiam
    Kasiaiksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis bardzo intryguje, jednak szkoda, że zabrakło emocji. Jak będę miała ochotę na niezbyt mroczny thriller, który nie wzbudzi we mnie strachu, to może wtedy po nią sięgnę ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Thrillery to nie do końca mój typ literatury, częściej to literatura faktu i dobra sensacja. Ale dlaczego by nie zaryzykować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam thrillery na pewno przeczytam tę książkę niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dosyć głośno teraz o tej książce, a ja mam wielką ochotę przekonać się na własnej skórze czy to dobra pozycja bo dużo różnych recenzji widzę :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli chodzi o granie na emocjach to idealnie robi to "To, co zostawiła"! Genialne! A "Mroczne zakamarki" mają piękną okładkę!

    Buziaki :*
    Karolina-comebook

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam jeszcze ale może kiedyś się zabiorę :)

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/10/57-recenzja-bracia-slater-dominic-la.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Okładkę kojarzę z bookstagramów. Choć muszę przyznać, że rzadko czytam thrillery czy kryminały, jak już sięgam to po twe pierwsze, bo podoba mi się niepokój zawarty w ksiażkach i ten tajemniczy klimat, poza tym jestem wielką fanką horrorów, która naoglądała się ich tyle, że nie straszne mi jest iść w ciemności w podejrzane uliczki :D a tak naprawdę to uwielbiam małomiasteczkowe klimaty, więc chętnie sięgnę po tę ksiażkę :)

    pozdrawiam
    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie do końca mój klimat, ale wiem komu polecić.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że zwiastun (fragment) zrobił takie wrażenie, a potem okazało się, że jednak nie jest cukierkowo. Książki raczej nie przeczytam - po pierwsze ze względu na Twoją recenzję, a po drugie dlatego, że coś mnie w niej nie przekonuje. Choć to naprawdę świetnie, że chociaż postaci były dobrze wykreowane.

    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja uwielbiam thrillery, chociaż ostatnio jakoś częściej sięgam o dziwo po romanse. Okładka jest tak piękna, że mam ochotę sama wyrobić sobie zdanie na jej temat, zapisuję :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba mogę się zaliczyć do grona "początkujących czytelników thrillerów", ale mimo wszystko nie czuję się zaciekawiona tą książką


    Pozdrawiam!
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  18. Dostałem ostatnio od kogoś w prezencie!
    Będzie czytane ;P


    Pozdrawiam
    https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  19. Osobiście nie czytam takich książek, ale chyba powinna zacząć :)
    Pozdrawiam cieplutko :)
    ksiazkowystworek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Plusem jest dla mnie zakończenie, w końcu zaczęło się coś dziać pod koniec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda! Szkoda tylko, że autorka nie rozłożyła napięcia na całą książkę.. Bo pod koniec spada na nas taka lawina wrażeń opisana "na szybko" :/

      Usuń
  21. Brzmi całkiem ciekawie, ale szkoda, że później dzieje się jak się dzieje. Uwielbiam thrillery i skoro tu było zaskakujące zakończenie to być może kiedyś się skuszę, przymykając oczy na mniejsze skupienie na końcu historii i niewykorzystany potencjał książki :)

    Pozdrawiam,
    books-hoolic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię thrillery więc może kiedyś się skuszę i na ten, pomimo tych niedociągnięć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja niestety nie mogę się do niej przekonać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Książka wydaje się być taka mroczna jak jej tytuł! Fajnie :)
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam zamiar ją kupić i przeczytać, ale nie wiem kiedy ;")
    Okładka mnie bardzo zaintrygowała :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Powieść ta już na mnie czeka, jest następna w kolejce i jestem bardzo ciekawa, jakie zrobi na mnie wrażenie. Trochę thrillerów już przeczytałam, choć za weterankę się nie uważam, więc obawiam się, że zachwytów nie będzie, ale skoro tak zupełnie zła nie jest, to nastawiam się całkiem pozytywnie :)

    Pozdrawiam ciepło,
    S.

    www.nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam mieszane uczucia, ale na pewno autorki nie skreślam. Każdy kiedyś debiutował. ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Muszę przyznać, że nie słyszałam o tym tytule, ale zaciekawiłaś mnie swoją recenzją. Chętnie przeczytam i sama ocenię :)

    OdpowiedzUsuń