lutego 24, 2018

'Martwa jesteś piękna' - Belinda Bauer [przedpremierowo]


Tytuł: "Martwa jesteś piękna"
Autor: Belinda Bauer
Wydawnictwo: Muza
Premiera: 28.02.2018
Moja ocena: 8,5/10

   Muszę przyznać, że kiedy dostałam propozycję współpracy przy tej pozycji, nie mogłam się doczekać aż trafi w moje ręce i będzie już fizycznie u mnie. Sam tytuł bardzo mnie zaintrygował, a opis dodał całości jeszcze więcej smaczku. Kiedy zabrałam się za czytanie, pech chciał, że miałam na nią niewiele czasu. Dlatego powoli, rozdział po rozdziale odkrywałam jej jakże tajemnicze i nietypowe wnętrze.

   Eve Singer jest reporterką kryminalną – pracuje w iWitness News i zajmuje się prowadzeniem relacji z miejsc zbrodni. Pewnego dnia, wracając z pracy czuje, że ktoś ją śledzi. Co gorsze – jest już tak blisko niej, że każda opcja ucieczki wydaje się zbędna. Eve nie wie, że za jej plecami kryje się morderca – sprawca zbrodni, którą tego dnia relacjonowała. Wpada na szalony pomysł i w panice prosi nieznajomego o przysługę – chce, aby doprowadził ją do domu. I tak też się dzieje, a Eve zostaje wplątana w chorą grę seryjnego mordercy, z którą może zapłacić życiem. Nie tylko swoim.

   Nie będę ukrywać, to jeden z lepszych thrillerów jakie czytałam. Fabuła składa się na pasjonującą i pełną napięcia historię. Autorka sprytnie wprowadza nas w grę, która rozgrywa się między Eve a mordercą. Do opisania wydarzeń zastosowano narrację trzecioosobową, przy czym poznajemy je z perspektywy kilku bohaterów, w tym: Eve, mordercy i jego ofiar. Akcja jest bardzo dynamiczna i wciągająca, a fabuła idealnie dopracowana. To jeden z tych thrillerów, przy których nie sposób się nudzić.
-Ja daję ci dzieła sztuki - powiedział, jakby czytając w jej myślach. - A ty przygotowujesz wystawę.
-N-n-nie wyszeptała. - Nieprawda.
Jednak jego niski głos powoli wwiercał się w jej świadomość i wbijał jak cierń w jej nieczyste sumienie.
- Oboje jesteśmy w to wplątani.
   Eve to bohaterka doświadczona przez życie – jej praca wymaga poświęceń, a w domu, w każdej wolnej chwili zajmuje się chorym na Alzhamera ojcem, który także jej nie oszczędza. Przyszłość kobiety i zdrowie jej ojca zależą wyłącznie od jej pracy, dlatego stara się wykonywać ją najlepiej jak potrafi. Z kolei morderca to człowiek, który karmi się krzywdą innych. Zadawanie śmierci przynosi mu ukojenie, przyprawia o szybsze bicie serca i nadaje jego życiu sensu. Kiedy zabija, robi to tak, by czerpać przyjemność z strachu swoich ofiar, a sam czuje się jak artysta tworzący dzieło sztuki. Tę dwójkę łączy jedno - obojgu zależy na zbrodniach i publiczności.


   Portret psychologiczny mordercy, jak dla mnie, został perfekcyjnie wykreowany. Może zabrzmię jak wariatka, ale byłam bardzo podekscytowana czytając fragmenty opisujące tę postać - jego przeszłość, teraźniejszość i plany zabójstw. Byłam ciekawa kolejnych kroków, pobudek do tych makabrycznych czynów i przede wszystkim - rozwiązania całej sprawy. Dużym atutem tej powieści jest nieprzewidywalność - tutaj ciężko cokolwiek przewidzieć, bo zarówno morderca, jak i główna bohaterka są bardzo nieprzewidywalni.
Ludzie, którzy zostawiają po sobie coś pięknego nigdy nie umierają.
   Jestem pod wrażeniem pomysłu na fabułę, a jeszcze większą ekscytację budzi we mnie samo wykonanie. Dawno nie byłam tak bardzo zadowolona z lektury, szczególnie jeśli o thrillerach mowa. To tytuł, który czyta się jednym tchem i nie sposób go odłożyć na bok. Polecam, polecam i jeszcze raz: polecam! Ta historia jest warta poznania i poświęcenia na nią swojego czasu. Premiera książki już w środę 28. lutego. Czekacie?

Za możliwość przeczytania tej pozycji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Muza oraz agencji Business and Culture.

Magda

lutego 15, 2018

'Pragnienia Niny' - Anna Kekus


Tytuł: "Pragnienia Niny"
Autor: Anna Kekus
Wydawnictwo: Lira
Premiera: 2018
Moja ocena: 6/10

   O pierwszej części losów Niny Sienkiewicz pisałam już w listopadzie - jeśli jesteście ciekawi to zostawiam link do wpisu: Wybory Niny - Anna Kekus. Byłam zadowolona z lektury, to bardzo lekka i przyjemna opowieść o młodej Polce za wielką wodą, której los nie był tak do końca przychylny. Pragnienia Niny to tegoroczna premiera, a zarazem kontynuacja losów tytułowej bohaterki.

   Życie w Ameryce nie było dla Niny łaskawe i wiele wydarzyło się przez ten krótki czas. Pobicie, nieplanowany ślub i wejście w otoczenie bogaczy nie odbiło się dobrze na jej samopoczuciu. Kilka miesięcy później życie bohaterki wkracza na zupełnie inne tory, a Nina postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i poczuć odrobinę normalności w świecie, do którego nie pasuje. Niestety,  nic nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać. Los podkłada Ninie kolejne kłody pod nogi, a demony przeszłości nie pozwalają o sobie zapomnieć. Dziewczyna ponownie zmaga się z przeciwnościami.
- Miłość cielesna jest częścią nas. Każdy chce się czuć z samym sobą dobrze, a żeby tak było, to trzeba korzystać z życia - zaczęła swój miniwykład. - Przecież nie usiądę w fotelu i nie będę czekać na śmierć. Ona sama przyjdzie i zapewniam cię, zrobi to bez zaproszenia. Zanim kostucha się o mnie upomni, planuję cieszyć się każdą chwilą.
   Ogromnym plusem tej pozycji jest lekkie pióro pani Anny Kekus - książkę czyta się błyskawicznie i tak naprawdę ciężko dostrzec uciekające pod palcami strony. Moja ciekawość poznania kryjącej się w niej historii była dodatkowym motorem do szybszego czytania. Pierwsza część zakończyła się niespodziewanie, przez co jeszcze chętniej chciałam sprawdzić, jakie przygody autorka przygotowała bohaterom. Akcja szybko mknie do przodu, ciągle coś się dzieje, a buzujące w Ninie hormony dodają całości kropli pikanterii.

   Wiele różnych wątków przewija się w tej historii - porwanie, ciąża, śmierć, sekrety i perypetie miłosne młodych i niedoświadczonych w małżeństwie kochanków. Pragnienia Niny są bardzo niejednoznaczne a wpływają na to głównie Nina i Damian, którzy sami nie do końca wiedzą czego chcą i w jakim kierunku powinni podążać. Każdy z tych bohaterów przechodzi wewnętrzną transformację, rozwija się i uczy na swoich błędach. Nina staje się pewniejszą siebie kobietą, walczy o swoje małżeństwo i rodzinę, a Damian uspokaja swoje wcielenie playboya i stara się być dobrą głową tej nietypowej rodziny.


   Niestety, muszę przyznać, że Pragnienia Niny podobały mi się troszkę mniej niż Wybory Niny. Główna bohaterka za sprawą buzujących hormonów stała się za bardzo marudna i irytująca, a Damian działał mi na nerwy swoim niezdecydowaniem i brakiem zaufania. Dodatkowo, autorka niezbyt starannie podeszła do tematu porwania - mógł powstać z tego naprawdę dobry wątek, a został niewykorzystany i potraktowany po macoszemu. Czytając miałam wrażenie, że pani Anna bardzo się śpieszyła, skracała sceny i przyśpieszała bieg wydarzeń - niekoniecznie z korzyścią dla tytułu.
W życiu nie ma takich przycisków jak przewiń, cofnij czy zatrzymaj. - Klementyna wpadła w filozoficzny nastrój. - Trzeba umieć radzić sobie ze wszystkim, co stanie na twojej drodze. I doskonale już wiesz, że trzeba podejmować ryzyko, by zrozumieć, jakim cudem jest życie.
   Moją ocenę sporo ratuje babcia Klementyna, która jest uosobieniem tego, jaka sama chciałabym być za kilkadziesiąt lat. Ponownie pokazała klasę i udowodniła, że starość to nie tylko siedzenie przed telewizorem z robótką w ręku, a raczej doskonały czas by czerpać z życia pełnymi garściami. Okazała się dobrym doradcą w związku Damiana i Niny i wniosła sporo świeżości do całej historii, co doceniam.

   Jeśli lubicie lekkie, wciągające historie i nie oczekujecie po nich lektury najwyższych lotów - będziecie w pełni zadowoleni.  Historia Niny Sienkiewicz jest urocza i mimo, że może wydawać się banalna - możemy się z niej wiele nauczyć.

Za możliwość przeczytania tej pozycji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Lira.

Magda
   

lutego 10, 2018

'Dziecko' - Fiona Barton


Tytuł: "Dziecko"
Autor: Fiona Barton
Wydawnictwo: Czarna Owca
Premiera: 14.02.2018
Moja ocena: 7/10

   Może się wydawać, że im więcej czasu mija, tym trudniej odkryć głęboko skrywaną prawdę. Mroczne sekrety często kryją się pod wieloma warstwami kłamstw, układów, cierpienia i tęsknoty za normalnością. Tak powstaje układanka - ciężka i skomplikowana, ale czasem wystarczy odkryć jeden jej element i cała konstrukcja podupada. Wtedy każda, nawet największa próba naprawienia konstrukcji nic już nie da - prawda wkracza na światło dzienne.
Podobno co nas nie zabije to nas wzmocni. Ludzie tak mówią, kiedy przytrafi im się coś strasznego. Ale to nie prawda. Co nas nie zabije, łamie nam wszystkie kości, roztrzaskuje na kawałki, trzymane w całości brudnawymi bandażami i pożółkłymi plastrami. Wszystko trzeszczy wzdłuż lini pęknięcia. Jesteśmy krusi, śmiertelnie zmęczeni trzymaniem się w jednym kawałku. Czasem żałujemy, że to nas nie zabiło.
   Rok 2012. - w jednej z wieczornych gazet ukazuje się wzmianka na temat tragedii sprzed lat - na placu budowy odnaleziono szkielet noworodka. Informacja ta przykuwa szczególną uwagę trzech obcych sobie kobiet, a każdą z nich  kierują inne pobudki. Angeli przypomina to o najbardziej traumatycznym wydarzeniu z jej życia. Emma boi się, że skrzętnie ukrywana przez nią tajemnica zostanie ujawniona. Natomiast Kate widzi w tym świetny materiał na artykuł, dlatego postanawia podjąć się śledztwa i odkryć prawdę. Historia dziecka aż prosi się, by zostać opowiedzianą. Nikt jednak nie spodziewa się, jak mroczne i niewiarygodne sekrety się w niej kryją.

   "Dziecko" Fiony Barton to dość spokojny thriller psychologiczny . Akcja rozkręca się  powoli, autorka szczegółowo zapoznaje nas z wydarzeniami zarówno teraźniejszymi, jak i tymi sprzed lat. Na początku fabuła nie jest zbyt skomplikowana, lecz mimo wszystko intrygująca. Historię poznajemy z perspektywy czterech kobiet: Kate, Emmy, Angeli i Jude oraz jednego z zaplątanych w sprawę bohaterów, któremu poświęcono jeden rozdział. Autorka ma bardzo lekki i błyskotliwy styl pisania, zgrabnie operuje słowami, co wpływa na to, że książka praktycznie czyta się sama. Fiona Barton stworzyła nietuzinkową historię i opowiedziała ją z polotem i precyzją, co warto podkreślić.

Czasem przekonanie, że wie się wiele, może się okazać niebezpieczne, bo kto tak naprawdę w pełni zna drugą osobę? Można dotknąć skóry, ale nigdy nie przebijesz się do mięsa. Nie wnikniesz do szpiku kości.
   Mocnymi osobowościami w powieści są Kate Waters - dziennikarka, która zaangażowała się w sprawę oraz Emma. Kate jest bardzo charyzmatyczna, wie jak rozmawiać z ludźmi, by w krótkim czasie wyciągnąć z nich jak najwięcej potrzebnych jej informacji. Z lekkością wiąże fakty, a kiedy zabiera się za dany temat - wkłada w to całą siebie. Jako postać jest bardzo dopracowana i to ona jest siłą napędową tej powieści. Emma, to z kolei bohaterka o bardzo ciekawym usposobieniu. Na początku niewiele o niej wiemy, ale z biegiem wydarzeń poznajemy jej  tajemniczy charakter, na który miała wpływ jej mroczna i traumatyczna przeszłość.

    Całość oceniam bardzo dobrze, jednak są aspekty, które znacząco obniżają mój zachwyt nad tym tytułem. Po pierwsze - objętość książki nie wpływa korzystnie na odbiór tego tytułu. Historia jest troszkę przegadana i początkowo skupia się na wszystkim i niczym, główny wątek zostaje odsunięty na dalszy plan, a w tym czasie wszystkie emocje po prostu opadają. Akcja, na dobre, rozkręca się dopiero pod koniec, kiedy na jaw wychodzą coraz to nowsze fakty, a śledztwo nabiera dynamiki i staje się bardziej skomplikowane. Kolejna sprawa to zbyt jawne podpowiedzi autorki na rozwiązanie zagadki. Wprawni czytelnicy mniej więcej w połowie treści domyślą się jakie będzie zakończenie, co może zepsuć przyjemność czytania i tak troszkę było w moim przypadku..

Za możliwość przeczytania tej pozycji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca oraz agencji Business and Culture.

Magda